poniedziałek, 3 marca 2008

Pluski - jak my tęsknimy!

W oczekiwaniu na zbliżające się wakacje i nasz pobyt we wsi Pluski, dzisiaj wspólnie z żoną zrobiliśmy mały research internetu w poszukiwaniu informacji o Pluskach. Ciekawiło nas bardzo, czy poza asfaltową drogą we wsi (dziękujemy Marylce za informację) coś się zmieniło. Wiemy już, że w hotelu uruchomiono już cały kompleks basenów, w pobliskiej Stawigudzie dobiega końca budowa biurowca przed pocztą, który od lat straszył rozgrzebaniem oraz wiemy, że na wzgórzu powstaje droga do nowego osiedla domków. Znaleźliśmy też ciekawą mapę wsi, kilka nowych zdjęć ze wsi Pluski, które spowodowały nawrót naszej silnej tęsknoty :). Och, do wakacji jeszcze daleko, ale do majowego weekendu już blisko :).

środa, 13 lutego 2008

Mazury

Nie wiele myśląc zdecydowałem się dzisiaj na wyjazd na Mazury. Nie! Nie mówię o letnim wypadzie :). Już jutro 14 lutego razem z moją żonką wsiadamy w samochód i jedziemy w kierunku wielkich mazurskich jezior. Chcemy zjechać jakieś 300 kilometrów i rozkoszować się uśpioną naturą. Oczywiście jeden nocleg planujemy w Pluskach. Z pewnością zawitamy w Gietrzwałdzie, gdzie są fajne domki letniskowe. Pojedziemy tam jutro z samego rana i będą to nasze przedłużone Walentynki. Nie mogę się już waz doczekać cudowne Mazury!

piątek, 18 stycznia 2008

Pluski

Nie ma co. Styczeń powoli chyli się ku końcowi, czas szykować się na wakacyjne leniuchowanie. Szczęśliwie problem wyboru miejsca już nie dotyczy naszej rodziny. Wszyscy zgodnie stwierdzamy: Pluski. Mamy kompletnego bzika na punkcie tej cudownej wsi. Odkryliśmy ją całkowicie przez przypadek. Moja żona Ania spędziła tam kilkanaście lat temu kilka dni ze swoimi uczniami w ramach zielonej szkoły. Zdjęcia które przywiozła i opowieści o zagubionej wśród lasów wiosce rozpaliły moją ciekawość. Po raz pierwszy udaliśmy się tam wspólnie w 1993 roku. Jak bardzo różniły się tamte Pluski od dzisiejszych. Wieś latem sprawiała wrażenie wymarłej. Turystów było jak na lekarstwo, miejsc w których można było się zatrzymać - jeszcze mniej. Cieszyliśmy się każdym dniem spędzonym samotnie na Ptasiej Wyspie, wyrastającej po środku jeziora Plusznego. Spędzaliśmy godziny samotnie spacerując po leśnych ścieżkach i jak młokosy goniliśmy się z dzikim krzykiem po łąkach. W tym roku minie 15 lat naszych spotkań z Pluskami. W kolejnych postach poznacie historię naszej rodziny widzianej z brzegów jeziora Pluszne.